czwartek, 16 lutego 2012

CB Radio


CB było moim nałogiem. Wtedy narodziła się moja xywka Mechanic. Wzięła się z mojego zamiłowania `do kręcenie śrubek` i z zawodu jaki wybrałem – mechanik pojazdów samochodowych. Potrafiłem siedzieć przy radiu ponad 10 godzin na dobę. Radia były wszędzie, z czasem wyparły je komórki. Mieliśmy radia stacjonarne, samochodowe i ręczniaki. To był nasz świat. Wiedzieliśmy kto ma jakiej mocy radio, jak wysoką antenę i jaki zasięg. Miałem zasięg na całą Warszawę, Grójec, Mińsk Mazowiecki dzięki antenie zainstalowanej na dachu bloku. Sama antena miała 7 i pół metra wysokości plus 15 metrów wysokość bloku, dzięki czemu mogłem się komunikować z całkiem odległymi miejscowościami. Moc z kolei decydowała jak daleko byleś słyszany. Według przepisów radio mogło mieć 4 Waty mocy wyjściowej. Bardzo często trzeba było wstawiać przełączniki zmniejszające moc do 1 Wata <skrót mocy>, gdyż sąsiedzi w najbliższym otoczeniu słyszeli każde nasze słowo w radiu i w telewizorze. Co ciekawe najczęściej zanikał obraz i było słychać tylko fonie, co wszystkich sąsiadów doprowadzało do szalu. Miałem farta, gdyż u mnie w bloku była już kablówka i nie 'siałem' nikomu, wobec czego nie tyle co korzystałem z 4 Watów mocy, ale tez kupiłem 'dopałkę' dodającą 100 Watów więcej. Z mojego Presidenta HR-a zrobiłem coś w stylu rozgłośni radiowej. Z taką mocą 'przykrywałem' każdego na Otwocku i byłem ciągle temperowany przez najbliżej sąsiadujących radiowców, którym przeszkadzałem w rozmowach nawet na innych 40-stkach. Najprostsze radio miało 40 kanałów, czyli podstawę. Lepsze miały 'boki' czyli po 40 kanałów w lewo i 40 w prawo, co w sumie dawało 120 kanałów. Ja miałem 3 czterdziestki w lewo i 3 w prawo, plus dziury <dodatkowe kanały, by korzystać z ich częstotliwości potrzebny był przełącznik> Z czasem weszły radia z 10 czterdziestkami, ale gadając na nich zdarzało się, że się ktoś wcinał informując nas, że to częstotliwość wojskowa i należy natychmiast skończyć nadawanie na tej częstotliwości. Zmienialiśmy wtedy kanały lub całą czterdziestkę bo wojsko miało sprzęt mogący nas namierzyć z dokładnością do 1 metra.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz